_

sobota, 12 października 2013



Towarzysz Lokaty nareszcie podrzucił mi drugą część swojego artykułu na temat VGA Boxa. Pierwsza część okazała się być najbardziej poczytnym materiałem w ostatnich miesiącach. Na dodatek rozpętała burzę pomiędzy Czytelnikami - co na tym blogu zdarzyło się po raz pierwszy. Kto miał rację, czy producenci, czy amatorzy elektroniki, nie mnie oceniać. Mogę dodać, że już za kilka dni na blogu pojawi się moja własna recenzja kabla VGA - bardzo subiektywna, wypadałoby dopisać. Choć w ostatnich dwóch tygodniach nie działo się wiele na worldofdreamcast.pl, już niedługo samego czytania będzie więcej. I to nawet pomimo faktu, że u mnie rozpoczęły się weekendowe zjazdy, a w pracy młyn podobny do tego w fabryce zabawek przed Świętami. Zapraszam do lektury.

Wstęp


Nadszedł czas na dokończenie treści dotyczącej funkcjonalności i wykonania VGA Boxa dla naszych konsol. Dzisiaj chciałbym Wam drodzy czytelnicy zaprezentować kontynuację artykułu z sierpnia, w którym przedstawiłem moje doświadczenia z modyfikacji konsoli. W tej części zapoznacie się przede wszystkim z aspektem wizualnym, rozwinięciem oraz uzupełnieniem części pierwszej mojego tekstu oraz zapoznam was z kilkoma autorskimi rozwiązaniami.

Trochę czasu minęło od ukazania się poprzedniej części jednak nie na próżno motywowałem się tyle czasu. Nadeszła również chwila na małe poprawki co ostatecznie wpłynęło na ukazanie się tego tekstu dla waszego "na szczęścia". ;) Chciałbym, aby tekst ten poprowadził was i jednocześnie umożliwił pominięcia błędów które sam popełniłem w trakcie dodawania tej zacnej modyfikacji.

A więc do rzeczy...


Postanowiłem zacząć tak naprawdę od końca poprzedniej części tekstu, a dokładniej od komentarzy. W rozmowie z kolegą thefoo przewinęło się kilka argumentów "za i przeciw" wykonaniu takiego moda co rzeczywiście może mieć wpływ na osąd całego poprzedniego tekstu. Osobiście większa część kosztów mnie ominęła, ponieważ kable już miałem, a lutownicę pożyczyłem. Dla jasności poniżej wykonałem małe zestawienie kosztów (na dzień 05.10.13) tego co jest potrzebne, aby móc się cieszyć przeróbką "od razu".

Elementy elektroniczne:

- dioda półprzewodnikowa 1N4148, 2 x 0,15zł
- kondensator 220uF/10V, 3 x 0,30zł
- rezystor 4k7 ohm, 2 x 0,15zł
- rezystor 100 ohm, 2 x 0,10zł
- przełącznik dwustanowy, 2zł
- gniazdo montażowe JACK 3,5mm, od 1,60zł
- gniazdo D-Sub 15pin żeńskie, 2zł
- przewód taśmowy 10 żył 1 metr, 3zł
- płytka uniwersalna (linie) 50 x 100mm, 5zł (może być znacznie mniejsza, jednak osobiście takiej nie znalazłem więc tu materiału z naddatkiem)
- najtańsze pilniki do metalu z sieci kerfur, 5zł

Kable:

- przewód JACK 3,5mm - 2 x RCA 1,5 metra, od 8 - 13zł
- przewód VGA 1,5 metra bez filtrów ferrytowych, około 11zł

Tak więc całość oscyluje wokół 45 złotych. Zestawienie wykonałem w większej części na podstawie strony pewnego katowickiego sklepu internetowego (który ma również siedzibę w Katowicach). Elementy które wybrałem przeznaczone są do zwykłego montażu, a ceny kabli dotyczą tych lepiej wykonanych, czyli z grubszymi przewodami i solidniejszymi wtykami.

Rzeczy takich jak lutownica, cyna, kalafonia/pasta lutownicza, odsysacz, multimetr, taśma izolacyjna nie wyszczególniłem - co jest dość oczywiste -  ponieważ są to narzędzia niezbędne do wykonania układu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się w takowe zaopatrzyć, jeżeli traktujemy temat edukacyjnie, jednak nie polecam treningu na sprawnej płycie Makarona. Do tego celu można wziąć płytę jakiegoś starego, zepsutego grzyba. Sprawny sprzęt nie jest dobrym przedmiotem doświadczalnym (przynajmniej jeżeli mówimy tu o nauce od podstaw).

W dalszej części chciałbym zaprezentować wszelkie aspekty związane z rozbiórką konsoli oraz rozmieszczeniem elementów w jej wnętrzu, których dokonałem. W poprzedniej części zwróciłem uwagę na kilka rzeczy podczas otwieraniu Dreamcasta, tym razem jednak skupimy się na szczegółach i... zdjęciach. Tak naprawdę wiele tu nie wymyślę, jednak sądzę, że forma, którą prezentuję - jako "wsparcie duchowe" - dla domorosłych majsterkowiczów może się okazać całkiem pomocna.
     

Rozbieranie makarona, czyli elektroniczna pornografia (wg Bendera z Futuramy ;))


Pewnych rzczy na odległość nie wykonamy, jeżeli chcesz mieć VGA Boxa w DeCeku należy tegoż rozkręcić. Dzierżysz "krzyżaka" w dłoni? To do dzieła!

Pierwszą zmianą kosmetyczną, jaką wprowadzę w swojej konsoli, a jednocześnie przestrzegę Was w tym, jak poprowadzić część przewodów w jej wnętrzu. Moim pierwotnym celem było przełożenie części przewodów w otworze przy prawym rogu konsoli, zaraz obok złącza modemu. O ile obudowę dało się zamknąć to niestety przewody wychodzące z dołu przy złączu Extension nie przylegały równo do płaszczyzny konsoli, co ostatecznie uniemożliwiał założenie modemu z powrotem. 

Na powyższym zdjęciu widać nieszczęsny róg o którym wspomniałem

W czasie kiedy skończyłem przeróbkę postanowiłem temat porzucić do czasu naniesienia jakichś poprawek lub zniwelowania ewentualnych usterek, a jako że miałem problem z gniazdem jack...  dotarłem do tego miejsca.

Pierwsza rzecz - wyciągnij z napędu płytę oraz zamknij klapę. Wyciągamy modem nad którym znajduje się jedna ze śrub mocujących górną pokrywę konsoli, następnie kolejno rozkręcamy od dołu konsoli resztę mocowania. 

Śruba pod modemem, łatwo ją pominąć... 

Powoli w pionie do góry ściągamy górną pokrywę. 

Proszę Państwa, w pionie do góry... ale równo!

Pamiętaj, że pod spodem znajduje się delikatny mechanizm napędu oraz jeszcze delikatniejszy czujnik otwarcia klapy, dlatego wierzchnią część podnosimy w pionie właśnie. 

Czujnik otwarcia kapy napędu by nie odleciał
Dzisiaj zajmę się przełożeniem przewodów z drugiej strony konsoli o których nadmieniłem powyżej. W pierwszej wersji tą drogą poprowadziłem dziesięć przewodów, co - raz - jest ilością za dużą na ten otwór i - dwa - nie daje pola manewru do swobodnego założenia modemu, dlatego zmieniam kierunek ustawienia połączeń gniazd z elektroniką VGA Boxa, a płytą Makarona. 

Ułożenie układu i przewodów - wersja pierwsza

Nie bez powodu postanowiłem w momencie składania układu, aby przewody poprowadzone miały powyżej 30 centymetrów dla przełącznika i gniazda jack oraz dwa razy po ponad 20 centymetrów na doprowadzenie i wyprowadzenie z płytki VGA Boxa. Dzięki temu zabiegowi dziś swobodnie mogłem nanieść zmiany wewnątrz obudowy. Oczywiście wiązało się to ponownie z doszczętnym rozebraniem sprzętu.

Dalej powinieneś odłączyć taśmę sygnałową łączącą gniazda padów z płytą główną konsoli. Taśma ta w mojej konsoli jest znacznie twardsza od tych, które dzisiaj spotykam, więc obaw o to, że połamię przewody umieszczone w jej wnętrzu nie miałem. Na prawo od gniazda taśmy należy wypiąć również wtyczkę zasilania wiatraka ze złącza. Do tego celu posłużyłem się płaskim śrubokrętem, ponieważ spodni zatrzask gniazda mocno trzyma wtyczkę przez co łatwo je wyrwać, dlatego lepiej skorzystać ze wsparcia płaskiego śrubokręta lub innej pęsety. 

Taśma i złącze wentylatora

Następnym krokiem jest odkręcenie i wyjęcie włącznika oraz zasilacza. 


Przełącznik i zasilacz

Oba elementy trzymają po dwie śruby, jednak największą uwagę przed wyjęciem zasilacza trzeba skupić na odchyleniu zaczepu przytrzymującego jego  lewy bok, po czym - ponownie - w pionie do góry wyjmujemy zasilacz tak, aby piny nie zostały wykrzywione, bądź co gorsze, wyłamane. Przy okazji, jeżeli doznałeś resetów konsoli, dobrze jest przeczyścić te styki jakimś alkoholem izopropylowym. 

Przełącznik i zasilacz - drugi stan skupienia

Pod zasilaczem znajduje się plastikowa izolacja niwelująca pole elektromagnetyczne generowane przez zasilacz. Należy tą część usunąć, następnie przechodzimy do wyjęcia płytki gniazd padów. Aby ją wyjąć bez zdejmowania maskownicy należy płytkę tą skierować pod kątem do góry w stronę napędu, a następnie delikatnie ją wysunąć w tej pozycji. Przypominam, że śruby mocujące ten element są dłuższe od pozostałych. Wkręcając je w inne miejsce można zniszczyć gwint w obudowie. 


Izolacja spod zasilacza oraz płytka z gniazdami padów

Dalej, przy napędzie należy rozkręcić trzy śruby po czym (ewentualnie) podeprzeć prawy dolny róg płaskim śrubokrętem w celu łatwiejszego odłączenia napędu ze slotu. Jak widać zaizolowałem kawałek dolnej części obudowy napędu na którym spoczywa układ VGA Boxa w celu uniknięcia ewentualnego zwarcia z jego strony.


Mocowanie napędu na gnieździe oraz jako osobny klocek

Na tym etapie możecie się przyjrzeć jak pierwotnie wyglądało ułożenie przewodów VGA Boxa.


Ułożenie przewodów wokół napędu oraz po wyjęciu GD-Romu

Pozostało jeszcze odkręcenie mocowania wentylatora oraz górnego ekranu. Sam wentylator może pozostać na swoim miejscu (chyba że masz potrzebę tenże wyczyścić i nasmarować). Wentylator dodatkowo jest podtrzymany czarnym "tunelem", dzięki któremu całe powietrze z nagrzanego radiatora jest wyprowadzane bezpośrednio na zewnątrz, a nie rozpraszana po wnętrzu konsoli. To posunięcie ze strony projektantów było bardzo dobrze przemyślane, w szczególności że mówimy tu o latach '97- '98 zeszłego stulecia. 


Wentylator, górny ekran z radiatorem oraz czarny tunel

Jeżeli pasty termoprzewodzące po zdjęciu górnego ekranu okazałyby się podniszczone to proponuję je wymienić. Po zdjęciu ekranu płyta z przewodami ułożonymi pierwotnie wygląda jak na zdjęciu poniżej.


Goły makaron

Kolejna uwaga dotyczy sposobu lutowania przewodów do płyty. Jako, że jestem pewny za poprawność przylutowania tychże to w obecnej chwili wziąłbym pod uwagę kierunek lutowania do złącza, aby sobie ułatwić ich przełożenie przy mocowaniach śrub. Czyli np. przewody doprowadzane do gniazda jack i przełącznika przylutowałbym w kierunku prawej strony dołu płyty, a całą resztę w lewą stronę (patrząc na luty multi-av z góry). W chwili lutowania o tym nie myślałem bo skupiałem się na tym, aby nie zniszczyć laminatu, jednak dzisiaj bym to rozważył. Obecnie wyszło to tak, że na każdą ze stron przypada siedem przewodów (w moim wypadku, o ile dobrze pamiętam może być jeden mniej). Na dolnym ekranie, pod lutami gniazda multi-av przykleiłem skrawki taśmy, zapewniając tym samym dodatkową izolację.


Pajęczyna na multi-av oraz izolacja dolnego ekranu

Na tym etapie przełożyłem drugą połowę przewodów z tylnej części płyty na jej przód, dodatkowo rozdzielając je na dwie równe części, czyli po 7 sztuk na otwór przy mocowaniu ekranów.


Ułożenie układu i przewodów - wersja druga finalna

Jak wyszło, widać na fotkach. Zaleta tego rozwiązania polega na tym, że wszystkie przewody mogłem poprowadzić pomiędzy czytnikiem, a zasilaczem, co ostatecznie ma niebanalny wpływ na wygodę podczas składania konsoli. Dosadnie pisząc, wygoda ta polega na delikatnym ściągnięciu palcami nadmiaru długości przewodów w stronę wnętrza konsoli podczas zamykania pokrywy. Daje to możliwość zaoszczędzenia sporej dozy nerwów. Jakby nie było to zamykanie samo w sobie jest dość uciążliwe, dlatego ważne jest dokładne wymierzenie i rozmieszczenie elementów na tylnej ścianie pokrywy konsoli, o czym wspominałem poprzednio.
  

Wychodzimy na zewnątrz

  

Na obrazkach widać jak rozmieściłem wszystko od wewnątrz. Przełącznik 15kHz/31kHz wpasował się w lukę pomiędzy zasilaczem, a napędem. Gniazdo jack zdołałem wcisnąć w obszar mechanizmu lasera, gdzie przemieszcza się taśma sygnałowa układu optycznego. Miejsce to pierwotnie było zaklejone grubą folią zabezpieczającą (podobna do tej spod zasilacza), jednak gdzieś ten skrawek tworzywa mi sie zapodział, dlatego nie znajdziecie tegoż na zdjęciach. W każdym bądź razie trzeba to zabezpieczenie odkleić, aby gniazdo słuchawkowe się tam zmieściło. Warto wspomnieć jeszcze, że gniazdo to jest typem do montażu na obudowę. Zostało ono zaopatrzone w gwint na wejściu i pierścień, który należało przykręcić z drugiej strony otworu po umieszczeniu w nim gniazda. Okazało się jednak, że ścianka obudowy ma zbliżoną grubość do długości gwintu gniazda co uniemożliwiło mi stabilne zamocowanie tegoż. Wybrnąłem z tego w dość oczywisty sposób - "na kropelkę". Byłem zmuszony użyć kleju szybkoschnącego (konkretniej TEGO prawdziwego Super Glue firmy UHU) co spełniło swoje zadanie. Otwory ostatecznie wywierciłem ręczną wiertarką, wiertłami 4, 5, 6, po każdym sprawdzając, czy otwór jest dostatecznie duży. Po ostatnim wiertle okazało się, że mogę wkręcić gniazdo i przełącznik w obudowę.


Tak to wygląda od środka...

Dość nieudolne wycięcie gniazda VGA, będące zaprzeczeniem estetyki, kłuje w oczy niczym tysiąc mikro-dzid wystrzelonych w twarz. Nie wiem jeszcze jak je poprawię, ale już kilka pomysłów przewinęło mi się pomiędzy uszami (na szczęście nie mam tam sznurka, który je trzymie ;) ). Jeżeli masz możliwość wykonania tego otworu mechanicznie, przy użyciu precyzyjnych narzędzi to idź tą drogą. Gdybyś natomiast nie miał takiej możliwości, pozostając przy grocie lutownicy i pilnikach to polecam wycięcie otworu prostokątnego. Bez sporej dozy umiejętności manualnych, piłowanie otworu profilowanego na wzór gniazda D-Sub może skończyć się jak na jednym z zamieszczonych zdjęć. Podsumowując - gniazdo to nie jest na widoku, a po wpięciu kabla znika... z oczu również (jednak i tak się nastawiłem, że nie wszystko pójdzie z planem, więc zawód z powodów estetycznych nie był duży - ważne, że konsola działa).


... a tak na zewnątrz

Na koniec kilka pomniejszych wskazówek. W trakcie przygotowania płytki uniwersalnej posługiwałem się płaskim śrubokrętem do przerywania ścieżek, co pokazuje zdjęcie.


Zdjęcie :)

Ważne jest również, aby prawidłowo przełożyć nóżki elementów elektronicznych w płytce. Zaoszczędza to nerwów z rozłożeniem wszystkiego równo w płaszczyźnie (a raczej w pionie, bądź poziomie do niej), ale również pozwala uniknąć zwarć sąsiadujących ze sobą elementów.




Pamiętaj również, aby przypadkiem nie zawieruszyły się na płycie jakieś opiłki cyny z zerwanych zimnych lutów, czy innych miejsc. Taka drobnostka może wygenerować nieodwracalne efekty.

Na koniec kilka słów o "problemie" z save'ami z gier, które rozróżniają zapis stanu gry w 50/60Hz. Jak się okazuje temat można przeskoczyć (przynajmniej z Shenmue, MSR jeszcze sprawdzę, ale myślę, że wartości heksadecymalne będą zbliżone lub takie same).

Aby rozwiązać tą niedogodność należy nagrać na płytę dostępnego w sieci Dream Explorera, który jest zaopatrzony w HexEditor. Na wstępie trzeba zapoznać się z tym softem. Następnie po wykonaniu backupu edytowanego save'a można przejść do jego edycji, czyli (w wypadku Shenmue):

1) Otwieramy HexEditor i wczytujemy plik z docelowym savem
2) Odnajdujemy w lewej kolumnie ciąg szesnastkowy o wartości 0x689
3) Zmieniamy jedną z wartości 0x50 (PAL 50Hz), 0x58 (PAL 60Hz) w prawej kolumnie na 0x56 (czyli tryb VGA)
4) Zapisujemy
5) Odpalamy grę i cieszymy się z możliwości kontynuacji od momentu gdzie skończyliśmy na PALu :)


Co dalej? Może dopnę układ z możliwością odpalenia trybu Scanline? Kto wie, na pewno poprawie otwór gniazda D-Sub... ;P Do przeczytania!

PS: Modem założyłem bez problemów, a pod spodem pokazuje zestaw ratunkowy z kerfurowskimi pilnikami oraz mój game corner! :)


Śrubokręty w towarzystwie pilników oraz moj gamecorner

Lokaty, kontakt: lokaty_tg[małpiszcze]o2[kropek]pl

23 komentarze:

  1. Witam
    mam pytanie czy gniazdo D-SUB / VGA było razem z tymi śrubkami do mocowania przewodu bo osobiście takich nie spotkałem przynajmniej nie w wydaniu do lutowania a jedynie do druku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      Nie, akurat tulejek i nakrętek u mnie w bród, nawet - szczerze mówiąc - nie wpadłem na to żeby o tych pierdółkach wspomnieć.
      Widziałem natomiast modyfikacje, które były skręcane na normalnych śrubkach + nakrętki. To akurat w niczym nie będzie przeszkadzać. Należy tylko zachować średnicę otworów pomiędzy gniazdem i Dreamcastem, wtedy myślę, że nawet się obejdzie bez nakrętek (gdy zostaną użyte śrubki z "grubym" gwintem).

      Lokaty

      Usuń
    2. Dzięki akurat chodziło mi bardziej aby kabel (napisałem wcześniej przewód) VGA trzymał się solidnie w gnieździe a na Twojej przeróbce są po prostu odpowiednie śruby aby go przykręcić.

      Usuń
    3. Fachowo te śruby nazywają się UNC4-40 (a raczej jest to ich oznaczenie), na pewno są do zdobycia, jednak dam głowę, że w sklepach elektronicznych mogą mieć różne nazewnictwo na nie. Próbowałem znaleźć jedną znormalizowaną nazwę, ale bez skutku. Na sieci do kupienia od ok. 2pln za 2 sztuki, na allegro szukałbym w kategorii 'komputery' po frazie 'śruby'. Można również wykręcić z jakiejś starej np. karty graficznej lub płyty głównej i dopasować do gwintów nakrętki. Mniej więcej sam tak zrobiłem z sukcesem jak widać. Gdyby był problem ze zdobyciem tychże, można ruszyć również do jakiegoś osiedlowego sklepu komputerowego, albo serwisu elektronicznego i zapytać. W takich miejscach zawsze tego mają "na kopy".
      Powodzenia z tym! :)

      Lokaty

      Usuń
    4. Bardzo dziękuję za nazwę będzie mi niesamowicie przydatna

      Usuń
  2. Może ktoś się odważy na kolejną przeróbkę. Tym razem wewnętrzny czytnik kart SD! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o tym myślałem, ale widziałem gdzieś na sieci, że można kupić czytnik pod złącze serial a'la pendrive, tak więc nie wiem, czy jest sens. Jak znajdę czas i chęci to dorzucę jeszcze układ odpowiedzialny za scaneline. Jest prosty do wykonania, jedynie będę musiał rozważyć temat dostosowania do tego co mam obecnie zrobione.

      Lokaty

      Usuń
    2. tak ale te czytniki stoją na ebayu w cenie z kosmosu albo jeszce gorzej a to ten sam czytnik prawie jak taki pod USB za 2-3 zł a kosztuje z 20x tyle przez inne złącze...
      Na bank nie zapłacę za coś co kosztowało w produkcji z 50 gr dwustu złotych....

      Usuń
    3. Tutaj masz za 22$ z przesyłką - http://dc-sd.com/p/1/abc
      Tak się składa, że wolałbym dać tą kasę za SD-Readera niż kabel VGA.

      Lokaty

      Usuń
    4. Lokaty Masz rację co do czytnika ;)
      Co do kabla po ponownym rzetelnym wyliczeniu przeróbka nie jest tak tania jak pisałeś w pierwszym artykule, więc dalej uważam że lepiej kupić... ode mnie ;)
      Wracając do czytnika tu prawdziwa Polska robota która na bank działa i nie siedzi luźno w gnieździe jak chińska tandeta:
      http://www.ebay.pl/itm/Sega-Dreamcast-SD-SDHC-Reader-Adapter-/171157301663?pt=LH_DefaultDomain_212&hash=item27d9c5299f
      wiem co mówię sam zakupiłem raz kilka sztuk hurtowo z Chin i na 5 szt. 2szt. nie działały w ogóle dodatkowo 4 tygodnie oczekiwania to nie dla mnie - planuję dalej je produkować, ale ciężka robota jest z wtyczką

      Pozdrawiam
      thefoo

      Usuń
  3. http://www.dallaslive.de/vdr/projects/retro-consoles/dreamcast/index-en.php
    Wydaje się bardzo proste w teorii. Ja się nie podejmę lutowania bo łapy mi się trzęsą jak staremu menelowi a tam wszysto jest blisko siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, wcześniej nie szukałem. Śpiew dalekiej przyszłości, ale kto wie? Może będzie powód, żeby napisać kolejny artykuł?? ;)
      Co do "latających łap" to akurat też mam "wbudowaną" tą cechę, więc się da. Jednak pod warunkiem, że swoje się "przelutowało"... i spieprzyło. :)

      Lokaty

      Usuń
  4. Ja zbudowałem (elektronikę mam, wystarczy złącz polutować) wszystko w jednym. W pudełku mam zamknięte vga box, euro, chinch, jack 3.5 audio i czytnik sd. Sam sd jest gotowy i uruchomiłem parę gier. Wtyczki do gniazd sam zrobiłem. Trochę zabawy z tym jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może podeślij zdjęcie, jestem ciekaw, jak Ci wyszło to ustrojstwo ;)

      Usuń
    2. Tylko złącza polutować. Leży to tak od dłuższego czasu, mało gram na dc i jakoś mnie nie goni aby to skończyć. Obudowę całkiem fajną mam już.

      http://imageshack.us/gal.php?id=sZankp7l1tanzuXKmg

      Usuń
    3. Aktualnie to przerabiam lekko VMU. Robię mu podświetlenie i wyjście na zasilacz 3V. Oprócz tego trzeba wyprowadzić złącze ATA z ps2 slim, wymienić kondensatory w game gearze i przerobić podświetlenie na ledy z psp, naprawić jednego DC i wyregulować kąt lasera w ps2 fat

      Usuń
    4. generalnie czytnik kart sd na kabelek do złącza serial to coś co wszędzie na necie się odradza ze względu na stratę szybkości emisji danych więc lepszy mod zewnętrzny albo czytnik bezpośredni

      Usuń
    5. przepraszam "mod wewnętrzny" nie "zewnętrzny" jak napisałem powyżej - literówka

      Usuń
    6. Mógłbyś napisać jakiego rzędu są te spowolnienia pomiędzy tymi dwiema opcjami?

      Lokaty

      Usuń
    7. niestety nie mam pojęcia jednak spotkałem zdjęcia gdzie czytnik z kabelkiem a nie bezpośredni był przekreślony-niepolecany

      Usuń
  5. Tą powielaną analogią można daleko zajść w życiu......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak tylko dziwne że nikt nie oferuje takich w sprzedaży - nad czym też warto się zastanowić. Poza tym czytnik SD na kablu jest po prostu upierdliwy z jednej strony bo to kolejna rzecz/kabelek odstająca z konsoli z drugiej też jest to wygodne rozwiązanie do wyjmowania i wkładania karty.

      Usuń
    2. Nie oferują tego z prostego powodu. To rozwiązanie jest bez sensu. Te pierwsze były na kablu, ale to są najzwyklejsze czytniki sd tylko bez usb. Teraz zmodernizowali nieco konstrukcję. Ja zastosowałem kabel (bardzo krótki) bo mam wszystko zamknięte w boxie.

      Usuń