_

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Cave Story - solidny port na DeCe!


Być może śledzicie premiery na konsole obecnej generacji i słyszeliście o produkcji studia Nicalis pt. Cave Story, która ukazała się na platformie WiiWare w 2010 roku. Tak się składa, że nowe gry mnie kompletnie nie interesują - najnowszą grą, jaką przeszedłem, było chyba World of Goo (oczywiście nie liczę Sturmwinda, bo to przecież zupełnie inna liga). Dlatego pojawienie się portu Cave Story na DeCeka olałem zupełnie, mając nawet pod uwagą kompletne niepoinformowanie Was o tym fakcie. Na całe szczęście zwróciłem na niego uwagę dzięki forum Sega Support Site, na którym to Dreamcaster wrzucił stosowny news. Tytuł gry wrzuciłem w wyszukiwarkę i jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem oceny pierwowzoru. Szok! Produkcja otrzymała swojego czasu bardzo wysokie noty (9.5/10 na Destructoid!) - recenzentom podobało się głównie staroszkolne wykonanie, podobny poziom trudności oraz fabuła.

Pierwowzór to projekt budowany przez pięć lat przez chłopaka Daisuke Amaya, znanego w pewnych kręgach jako Pixel. Młodzian, zainspirowany takimi grami, jak Metroid czy Castlevania, postanowił pod koniec ubiegłego wieku samodzielnie napisać grę, która będzie nawiązywała do jego ulubionych pozycji z dzieciństwa. Gdy w końcu w 2004 roku pojawiła się na komputerach osobistych jako freeware, natychmiast osiągnęła dużą popularność. W ciągu kilku lat pojawiły się wersje na Xboxa czy PSP. W 2008 roku po znaną w Sieci grę sięgnęło studio Nicalis, co zaowocowało dwa lata później bardzo dobrym tytułem. W 2011 roku natomiast ten sam developer przeniósł Cave Story na ekrany 3DSów - z równie dobrym skutkiem. Mniej więcej w tym samym czasie gra w edycji rozszerzonej trafiła na PeCety.



Od kilku dni dzięki histatowi i my możemy przekonać się o nadzwyczajnej jakości tej gry. Również - możemy poznać historię, która zadziwiła innych twórców gier podczas Game Developers Conference kilka lat temu. To co, gotowi do skoku w nowy, nieznany wcześniej świat? Ja już wrzuciłem na kartę pamięci, jak tylko znajdę chwilkę czasu (a o to w tym tygodniu naprawdę ciężko będzie...), testuję. Wszak taka perełka nie zdarza się często. I - broń Boże! - nie przejmujcie się staroszkolną grafiką. Ona absolutnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, nadaje niespotykany klimat tej produkcji. Jeżeli jesteście fanami Metroida, natychmiast lećcie do sklepu po czystą płytę CD! Setki rodzajów przeciwników, dziesiątki bossów i wiele, wiele plansz - to wszystko gwarantuje długie godziny spędzone przed naszym kochanym Makaronem. Dzięki takim pozycjom, jak ta, Dreamcast nigdy nie umrze!

Download: http://dcemulation.org/phpBB/download/file.php?id=707


4 komentarze:

  1. Co to za badziew lol

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki badziew, że gra znajduje się w sklepie Ubuntu albo na Steamie. Dla przykładu - w Centrum Oprogramowania Ubuntu kosztuje 11 dolarów. Czy książkę też oceniasz po okładce? Oczywiście jeżeli je czytasz...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde, nawet i CS sportowali? Nieźle, chyba serio zaraz jakąś płytkę wynajdę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna gierka! Maiłem przyjemność grać trochę w ten tytuł na GP2X i jest świetnie wykonana. Dla lubiących retro klimat i pixelart w klimacie mangowym to tytuł obowiązkowy! ;)

    Lokaty

    OdpowiedzUsuń