_

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Nowa gra - SQRXZ 2



Skurixyz, Skurxyz... Jak dobrze wymówić nazwę nowej gry homebrew na DC, wiedzą chyba tylko sami jej twórcy. Znamy ich przede wszystkim ze świetnej jakościowo produkcji Giana's Return. Jej developing trwał osiem lat (ba, trwa do dzisiaj, ale to już tylko poprawki), po czym autorzy wzięli się za kompletnie nowy projekt, nazwany SQRXZ. Finalna wersja gry wylądowała w czytnikach Makaronów w roku ubiegłym. Po niespełna dwunastu miesiącach od tamtego momentu do pierwowzoru dołącza właśnie sequel, z charakterystyczną dwójeczką w nazwie.


Przyznam się bez bicia, że nie grałem ani w pierwszy, ani w drugi tytuł. Odrzuca już sama nazwa, która wskazuje na produkt totalnie niszowy, dla fanatyków prawdziwego retro. Ale taka jest dokładnie prawda - rozgrywka jest ekstremalnie trudna, na planszach pełno jest pułapek pojawiających się znikąd (tak, trzeba się uczyć ich na pamięć). Lecące w tle piosenki z gatunku chiptune (zazwyczaj robione na Game Boy'ach czy Amidze) nerdom może i się podobają, ale ja na pewno do nich nie należę, w związku z czym SQRXZ ma u mnie kolejnego minusa. Samo nastawienie do gry już na początku ją u mnie skreśla, jednak prawdopodobnie w najbliższym czasie poświęcę te osiemdziesiąt groszy na płytkę i wypalę ją, aby sprawdzić całość. W końcu trzeba mieć szacunek dla ludzi, którzy nadal wspierają DeCekową scenę (SQRXZ 2 jest jak na razie exclusivem dla ostatniej konsoli Niebieskich!).

Jeżeli nie macie kompletnie pojęcia, czym jest SQRXZ, warto obejrzeć filmik, który nakręcił dawno temu Dreamcaster, grając w jedynkę. Oto i on:


Przydatne linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz