_

niedziela, 22 września 2013


Dobrych gier z trybem multiplayer dla czterech Graczy nigdy za wiele. Mogę się założyć, że opcja zabawy w kilka osób przy jednym Dreamcaście u wielu osób zadecydowało o tym, że konsola ta dalej stoi pod Waszym telewizorem. Radości płynącej z rozgrywki w czterech w Powerstone 2 lub w dwóch w Ikarudze nie zastąpi nic; nawet najlepszy tryb online nie może równać się pod tym względem z naszym wspaniałym Makaronem. Miło mi donieść, że w ostatnich tygodniach doszła kolejna gra, która może być pretekstem do zaproszenia kumpli na partyjkę przy DeCe. Mam tu na myśli przetłumaczoną na język angielski grę Fire Pro Wrestling D - do tej pory nie było głośno o tej produkcji, ponieważ pojawiła się ona wyłącznie na japońskim rynku. Na szczęście dzięki mozolnej i długiej pracy grupy ReviveDC, od niespełna dwóch tygodni posiadacze konsoli Dreamcast mogą cieszyć się zrozumiałą wersją tej wspaniałej bijatyki. 

Omawiana gra to nieznane Europejczykom dzieło Spike, wydane w Kraju Kwitnącej Wiśni pod koniec pierwszego kwartału roku 2001. Jest to część naprawdę długiej serii, której początki sięgają popularnej w Japonii konsolki PC Engine. Fire Pro Wrestling D to nic innego, jak bijatyka 2D oparta na zasadach wrestlingu. Okazuje się, że ten sport jest lubiany nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Również drobni Japończycy lubują się w tej jakże krwawej i brutalnej dyscyplinie. Spike podarowało posiadaczom Makarona wspaniały prezent na koniec ich przygody z tą konsolą, o czym świadczą bardzo pozytywne recenzje w Sieci od wielu, naprawdę wielu użytkowników. Wystarczy spojrzeć na Gamefaqs i oceny przyznane przez Amerykanów zwykłej, sklepowej wersji gry. Same dziesiątki i kilka dziewiątek. Oczywiście, opinie zwykłych użytkowników nie są tak miarodajne, jak opinie profesjonalnych recenzentów, ale i tak dają bardzo pozytywny obraz gry już przed jej włączeniem. I zachęcają do samodzielnego sprawdzenia, czy wyżej wymienieni jegomościowie mają rację. 



Nim pojawi się na blogu dłuższy tekst poświęcony Fire Pro Wrestling D mojego autorstwa (a do napisania owego nabieram coraz więcej ochoty, tylko najpierw muszę uporać się z materiałem nt. Sturmwind), kilka słów o tym, co znajdziecie w grze. Developer wrzucił około dwustu zawodników, sporo plansz i masę opcji. Jest tryb 1 na 1, 2 na 2, Career Mode... Nawet jest tryb 4 na 4, chociaż tutaj sądzę, że Gracze stoją po jednej stronie, rzucając się na rozwścieczonych zawodników kierowanych przez COM. Co powiecie na dwa tysiące różnych ataków, jakie można odpalić podczas zabawy? Niebywałe! Plus oczywiście ładna grafika wykonana w technice 2D i solidna muzyka. Pisząc o grze i oglądając nagrane przez innych gameplay'e aż przypomina mi się pewna gra na stareńkiego Game Boya, WWF Wrestling (przynajmniej taki tytuł sobie przypominam). W podstawówce graliśmy w nią w trybie multi dla dwóch osób, łącząc się kabelkiem i przyciskając do kolan wzajemnie. Choć obecnie czytając o tym młodsi Czytelnicy mogą uznać to za abstrakcję, bawiliśmy się za każdym razem przednio! I to nawet pomimo kiepskich ekranów naszych konsolek i wątłej liczbie ruchów dla każdej z ośmiu postaci. Wtedy dopiero był hardkor. A jak tylko wyobrażę sobie, jaka może być rzeźnia, gdy przed konsolą usiądzie czterech Graczy, każdy złapie za pada i uwolni z siebie mordercze instynkty... To wydaje mi się, że Fire Pro Wrestling D może stać się jedną z najlepszych gier z trybem dla kilku Graczy w ogóle i ruchem błyskawicy wspiąć się na wysokie miejsce w Waszym prywatnym rankingu gier na DC.


Jak to dobrze, że istnieją takie grupy, jak ReviveDC. Dzięki nim tysiące Graczy żywiących ogromny szacunek do ostatniej platformy Niebieskich mogą na nowo odkryć, czym jest arcade i prawdziwa zabawa w gronie znajomych przed konsolą. Są w stanie odkryć kolejny tytuł, który na 90% każdy fan DC ominąłby szerokim łukiem z racji wszędobylskich krzaczków wyskakujących z ekranu telewizora. Fire Pro Wrestling D zostało niemal w całości przetłumaczone przez jednego człowieka nickiem Irvgotti452, ale oczywiście z technicznym wsparciem chłopaków z ekipy ReviveDC. Jak możecie zobaczyć na powyższych screenach, tłumaczenie poszło bardzo sprawnie. Wyjątkiem są imiona zawodników - aby cieszyć się ich tłumaczeniem, należy wgrać specjalnego patcha na kartę pamięci. Do tego potrzebna będzie m.in. przeglądarka internetowa na DeCe, ale o szczegółach dowiecie się z oficjalnej strony projektu. Kompletna gra z łatką lokalizującą tytuł na zrozumiały język znajduje się pod poniższym linkiem - download

To co? Lecimy po płytkę, nagrywamy release i pady w dłoń! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz